Z Maciejem
Dystans całkowity: | 953.23 km (w terenie 260.00 km; 27.28%) |
Czas w ruchu: | 60:12 |
Średnia prędkość: | 15.83 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.00 km/h |
Suma podjazdów: | 2097 m |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 39.72 km i 2h 30m |
Więcej statystyk |
Pechowy dzień
-
DST
16.00km
-
Czas
01:30
-
VAVG
10.67km/h
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak u męża, plus powrót do domu po samochód żeby sholować nieszczęśnika.
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem
Z mężem do Piekła i z powrotem
-
DST
59.00km
-
Czas
03:35
-
VAVG
16.47km/h
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak u męża :)
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem
z mężem
-
DST
33.33km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:09
-
VAVG
15.50km/h
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jak u męża :)
Kategoria Z Maciejem
Po okolicy z mężem...
-
DST
39.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
19.50km/h
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tczew - Koźliny - Pszczółki - Żelisławki - Pszczółki - Tczew
Ładnie, dosyć wietrznie, wczoraj się jechało znacznie przyjemniej ale za to dziś w popędzającym towarzystwie... :) Muszę przyznać, że asfalty są dosyć nudne, wolę szutr przez las. Nawet moja dętka postanowiła zaprotestować i się przedziurawiła. Jedyny ciekawy odcinek to ścieżka rowerowa z Pszczółek.
Kategoria Z Maciejem
Okolice Tczewa
-
DST
32.00km
-
Teren
20.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
16.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z mężulkiem dookoła miasta - Malinowo, bulwar, Knybawa, Bałdowo, Śliwiny i przez Lubiszewo i Rokitki do domu.
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem
Do Starogardu...
-
DST
32.50km
-
Teren
15.00km
-
Czas
01:28
-
VAVG
22.16km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Maćkiem rowerami do Starogardu przez Śliwiny, Młynki, Wędkowy, Ciecholewy.
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem
Gdynia-Tczew
-
DST
70.00km
-
Czas
03:30
-
VAVG
20.00km/h
-
VMAX
43.00km/h
-
Temperatura
19.0°C
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Ikovkiem zabraliśmy rowery SKMką do Gdyni, gdzie obejrzeliśmy paradę okrętów wojennych, a potem w miarę możliwości ścieżkami rowerowymi przez całe Trójmiasto do Przejazdowa, a potem kolejną ścieżką do Grabin i przez Suchy Dąb do Tczewa. Powrót o zachodzie słońca, robiło się zimno, ale za to przez cały dzień mimo początkowo zachmurzonego nieba świeciło słońce.
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem
Nieznane okolice
-
DST
50.00km
-
Teren
25.00km
-
Czas
03:00
-
VAVG
16.67km/h
-
VMAX
40.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Okolice między Pogódkami, Kleszczewem, Pinczynem a Strugą... Miłe popołudnie w towarzystwie męża na rowerze...
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem
Mazury c.d.
-
DST
41.00km
-
Teren
14.00km
-
Czas
02:30
-
VAVG
16.40km/h
-
VMAX
60.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
265m
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejna wycieczka na mazurskich drogach i dróżkach; tym razem zaczęłiśmy od zwiedzenia cmentarza żołnierzy z 1914 r. w górze Bunelce, a potem różnymi drogami (od idealnych dróg, poprzez dziurawe asfalty, kocie łby, szuter, piach i ostre kamyki oraz drogi leśne i polne) pojechaliśmy przez Mostołty w stronę jez. Zdedy, skąd dojechaliśmy do Monetów i przez Bajtkowo znów do Mostołtów, skąd wróciliśmy do domku. Piękne, choć dość pofalowane drogi, na bocznych asfaltach ruch samochodowy praktycznie nie występował, więc można było jechać we dwoje całą szerokościa drogi. Do tego wspaniałe widoki, rechot tysięcy żab w ogromnej ilości bagienek, jezior i moczarów, słońce i majowe upały - idealne warunki do jazdy rowerem. Mijane miejscowości też ładne, chociaż dużo opuszczonych, rozpadajacych się domów we wsiach, gdzie miejscowa ludność jest coraz mniej liczna...
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem
Ełk i okolice
-
DST
30.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
13.33km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
90m
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Podlasia przenieśliśmy się na Mazury, w okolice Ełku. Z mężem wybraliśmy się na przejażdżkę zaczynając od zwiedzenia Ełku, niestety w jej rowerze pękła szprycha w tylnym kole od strony wolnobiegu, więc skończyło się na szukaniu serwisu rowerowego. Łącznie zabrało to coś ok 2 godz., ale przy okazji serwisu koła kupiłem sobie w końcu pompkę, bo jeździliśmy bez niej, licząc że nie będzie potrzebna :) Po zjeźdżeniu promenady nad jez. Ełckim i zjedzeniu obiadu w pobliskiej knajpce wróciliśmy ścieżką przy jeziorze i przez Barany i Szarejki do domku nad jeziorem, gdzie nocowaliśmy. Na szczęście drogi polne i leśne były dobrze ubite i suche, więc na slickach jechało nam się dość dobrze.
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem