Maj, 2011
Dystans całkowity: | 102.00 km (w terenie 19.00 km; 18.63%) |
Czas w ruchu: | 06:39 |
Średnia prędkość: | 15.34 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.00 km/h |
Suma podjazdów: | 470 m |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 34.00 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
Mazury c.d.
-
DST
41.00km
-
Teren
14.00km
-
Czas
02:30
-
VAVG
16.40km/h
-
VMAX
60.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
265m
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kolejna wycieczka na mazurskich drogach i dróżkach; tym razem zaczęłiśmy od zwiedzenia cmentarza żołnierzy z 1914 r. w górze Bunelce, a potem różnymi drogami (od idealnych dróg, poprzez dziurawe asfalty, kocie łby, szuter, piach i ostre kamyki oraz drogi leśne i polne) pojechaliśmy przez Mostołty w stronę jez. Zdedy, skąd dojechaliśmy do Monetów i przez Bajtkowo znów do Mostołtów, skąd wróciliśmy do domku. Piękne, choć dość pofalowane drogi, na bocznych asfaltach ruch samochodowy praktycznie nie występował, więc można było jechać we dwoje całą szerokościa drogi. Do tego wspaniałe widoki, rechot tysięcy żab w ogromnej ilości bagienek, jezior i moczarów, słońce i majowe upały - idealne warunki do jazdy rowerem. Mijane miejscowości też ładne, chociaż dużo opuszczonych, rozpadajacych się domów we wsiach, gdzie miejscowa ludność jest coraz mniej liczna...
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem
Ełk i okolice
-
DST
30.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
02:15
-
VAVG
13.33km/h
-
VMAX
42.00km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Podjazdy
90m
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Z Podlasia przenieśliśmy się na Mazury, w okolice Ełku. Z mężem wybraliśmy się na przejażdżkę zaczynając od zwiedzenia Ełku, niestety w jej rowerze pękła szprycha w tylnym kole od strony wolnobiegu, więc skończyło się na szukaniu serwisu rowerowego. Łącznie zabrało to coś ok 2 godz., ale przy okazji serwisu koła kupiłem sobie w końcu pompkę, bo jeździliśmy bez niej, licząc że nie będzie potrzebna :) Po zjeźdżeniu promenady nad jez. Ełckim i zjedzeniu obiadu w pobliskiej knajpce wróciliśmy ścieżką przy jeziorze i przez Barany i Szarejki do domku nad jeziorem, gdzie nocowaliśmy. Na szczęście drogi polne i leśne były dobrze ubite i suche, więc na slickach jechało nam się dość dobrze.
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem
Pierwsze koty za płoty...
-
DST
31.00km
-
Czas
01:54
-
VAVG
16.32km/h
-
VMAX
58.00km/h
-
Temperatura
22.0°C
-
Podjazdy
115m
-
Sprzęt Giant Rock
-
Aktywność Jazda na rowerze
Koszystając z urlopu i pięknej pogody, razem z Maćkiem wybraliśmy się na przejażdżkę w okolice Szczuczyna w woj. Podlaskim. Jako że to moja pierwsza w tym roku przejażdżka rowerowa, więc trasa krótka i bez szaleństw. A okolice bardzo ładne, wbrew powszechnej opinii, dużo dobrych asfaltów z praktycznie zerowym ruchem samochodów (poza głównymi trasami), dookoła wszystko kwitnie i się zieleni... sama przyjemność.
Kategoria Słońce w pełni, Z Maciejem